Dzis bylo bardzo tworczo w kuchni, a to za sprawa targu, na ktorym, jak juz wspominalam mozna kupic wszystko za doslownie za grosze, a raczej pensy.
skladniki
20 zielonych swiezych szparagow
1 sloik suszonych pomidorow
4 duze suszone sliwki (niewedzone)
300g sera topionego gouda lub ementarel
smietana kremowa i gesta
ziola prowanslaskie
czarny pieprz
dwie lyzki masla
woda
3 ziemniaki
Przygotowanie
Ziemniaki umyte w skorupkach wstawic do rozgrzanego piekarnika. Piec do miekkosci w temperaturze 200C, najlepiej na funkcji grill.
Umyc szparagi, odkroic koncowki. Przekroic na polowe. Grube koncowki wrzucic pierwsze, nastepnie koncowki z kapeluszami. Gotowac do miekkosci, ale nie rozgotowac. W naczyniu zaroodpornym polaczyc z pokrojonymi suszonymi pomidorami i suszonymi sliwkami.
sos serowy
W jednej szklance goracej wody rozpuscic ser topiony. Gotowac na wolnym ogniu, ciagle mieszajac. Dodac smietane, wpierw zozrobiona z goraco woda, aby sie nie zwarzyla. Gotowac az sos zgestnieje. Woda musi troche odparowac. Dodac pieprz czarny oraz ziola prowansalskie.
Polewac sosem serowym szparagi oraz ziemniaki przekrojone na polowki.
Podniebienie jest juz przygotowane na mala uczte.