Indonezja na własne oczy...kto wie, może kiedyś.
Tęsknie za Holandią. Rok wymiany był to czas wielu nowych przeżyć i wrażeń wielokulturowych.
składniki
300g ryżu
1 główka białej kapusty ( mała)
3 marchwie
1 główka sałaty
500g fasolki szparagowej
świeże kiełki pszenicy
sos orzechowy
500g masło orzechowe
chili
nasiona kolendry
sos sojowy
oliwa z oliwek lub olej arachidowy
Masło orzechowe wyłożyć do małego rondla i dodać gorącą wodę, aż do konsystencji gęstego sosu.Na osobnej patelni rozgrzać olej arachidowy lub oliwę z oliwek. Wrzucić pokrojone na drobne kawałeczki świeże papryczki chilli ( 2-3 sztuki, bez pestek) lub 1-2 łyżeczki chilli w proszku. Następnie zmielone nasiona kolendry ( ok. 1 łyżeczka). Zalać 3-4 łyżkami sosu sojowego.
Ryż ugotować na sypko. Nie solić.
Kapustę posiekać, marchew pokroić w słupki. W woku lub dużej, głębokiej patelni wlać trochę wody, max 1/2 szklanki. Jak woda zacznie wrzeć, wrzucić warzywa. Po 1 min wyjąć, mają być chrupiące, nierozgotowane.
Fasolkę ugotować w małym rondlu również w małej ilości wody. Ma być ugotowana, ale niemiękka.
Sałatę posiekać i zmieszać z kiełkami pszenicy.
Podawać wszystko osobno w szklanych misach.
Do tego idealnie pasują chipsy indonezyjskie, jakie są jeszcze nie dostępne w Polsce, a bardzo popularne w Holandii czy U.K. Podobne walory smakowe mają prażynki.
Ryż posypać mieszanką warzyw i polać sosem oraz posypać prażynkami.
po indonezyjsku smacznego to lezat